Kiedyś jeden historyk powiedział mi, że
demokracja, to najmniej mądry ustrój, jaki może być.
Argumentował, że w demokracji taką samą władzę ma człowiek
bardzo zdeprawowany, wielki egoista, i człowiek mądry,
wykształcony, bardzo troszczący się o innych. No i jest kłopot,
gdy mądrość, nauka, troska i piękno jest zagłuszana przez zło,
rozpustę, pijaństwo, kłamstwo...
Bardzo potrzebujemy, by ktoś nas prowadził, podpowiadał nam, co
jest mądre, by mądrze rządził i ogarniał wszystkie sprawy
naszego życia, a nie tylko te, które my uważamy, że trzeba
ogarnąć.
To oczywiste, że nasza ludzka natura jest zraniona i z ogromną
trudnością przychodzi nam myśleć o tym, by zatroszczyć się już
dziś o sprawy, które będą ważne, a nawet tylko zauważalne,
dopiero za wiele lat.
Ileż błędów byśmy chętnie naprawili, ale już nie da się...
Jezus jest Panem, Władcą, który ogarnia całość naszego życia,
istnienia.
Nigdy nic nie stracisz i nigdy nic nie będziesz musiał
naprawiać, jeśli dziś zechcesz być z Nim.
xp